Próbowałam usmażyć takie wiórki w oleju jednak bardzo szybko się przypalały, były tłuste - totalne fiasko kulinarne.
W poszukiwaniu innego zastosowania selera natrafiłam na informacje o frytkach z selera. Tak wiem frytki są niezdrowe, okazuje się jednak, że te z selera są najlepszą dla nich alternatywą, szczególnie jeśli zamiast smażenia w głębokim oleju upieczemy je w piekarniku. Seler ma dość intensywną woń, która odstręcza wiele osób od tego warzywa, jednak po upieczeniu traci ją. Smak selera określiłabym jako połączenie pietruszki z ziemniakiem - mało przekonujące ? Smak frytek selerowych jest zaskakujący i od razu wciąga ! Całe szczęście, że seler jest niskokaloryczny ( 7 kcal w 100g) , ponad to bogaty w błonnik co przyspiesza trawienie, jest zatem wskazany dla dbających o linię.
Frytki najlepiej smakują podane z dipem czosnkowym lub różnymi sosami .
Ciekawa jestem jakie zrobią na was wrażenie ?
FRYTKI Z SELERA
Składniki na 4 porcje:
- 1 seler korzeniowy ( ok 1kg)
- oliwa z oliwek
- pół pęczka koperku
- łyżeczka słodkiej papryki
- łyżeczka curry
- sól
Piekarnik nastawić na 200 stopni. Seler obrać i pokroić w cienkie frytki. włożyć do garnka z zimną woda i zagotować . Gotować przez 3-4 min i odcedzić. Osuszyć ręcznikiem papierowym. Następnie wyłożyć na blaszkę nakrytą papierem do pieczenia. Skropić oliwą z oliwek, posypać posiekanym koperkiem i resztą przypraw. Wymieszać aby przyprawy ładnie przylgnęły do frytek i rozłożyć je równomiernie na blaszce.
Smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz